niedziela, 13 kwietnia 2014

506. Czy

Czy kiedys przestanie byc tak trudno?
Czy kiedys przestane tesknic
plakac w samotnosci
drżeć o jutro
smucic sie
tulić Ją
Ze czasu tak mało
ze mało
za mało ciagle
czy kiedys?

:(

wtorek, 8 kwietnia 2014

505. My

Najciężej mi kiedy przychodzi wieczór
kiedy kumuluje się zmęczenie z całego dnia
kiedy Mała mówi tata
a On jest setki kilometrów od nas
A my tu same

kiedy nie mam się komu wypłakać
ze ciężko
ze boli
ze nie tak

kiedy nie mam
się do kogo odezwać wieczorem
ze tęsknię
że
że
że

że niby blisko
a daleko
a gdzie my?

smutno
po ludzku
głęboko, tak smutno
moje tylko radości i smutki

A dziadkowie?
Boli odepchnięcie, ciebie, mnie, nas
już nic nie będzie tak jak dawniej

wycieram nos


wtorek, 25 lutego 2014

504. Luty

U nas zmiany. Trawię jeszcze wszystko w sobie.
I nie martwcie się, nie jest żle.
Będzie po prostu INACZEJ.
Więcej potrzeba będzie siły i determinacji. Więcej miłości, więcej zaufania, więcej.
Myślę i układam.
Szukam w sobie zgody.
Na to, aby jedno było w cieniu, aby spełniło się drugie;
Odezwę się, odezwę.
Niedługo.

czwartek, 23 stycznia 2014

503. Czasami

Czasami mam ochote pójść w cholere, ale nie wiem którędy

środa, 15 stycznia 2014

502. Trudne dni

Dziecko od tygodnia z glutem. :(
czterysta razy budzi się w nocy. Chodzę na rzęsach.
I psychicznie mam jakiś ciężki czas.

Czekaja nas chyba jakieś kluczowe decyzje niedługo.
to znaczy już częściowo zostały podjęte, ale jakoś do końca nie ma we mnie na nie akceptacji.
Ciężko mi. Ciężko mi. Nie wiem, co mam z tym zrobić;
nie wiem. czuję, jakbym na piersiach miała ogromny kamień. Ogromy.
Ciężko oddychać.......
Nie mamy dlas iebie czasu. Tylko praca, dom, rutyna, wykąpać dziecko, nakarmić. Brakuje czasu na rozmowę. Na chwilę spokoju. Na czas dla nas.

Jeszcze w tych chwilach, kiedy bardzo potrzebuję wsparcia, prawie wszyscy, na których liczyłam, odwrócili się ode mnie.
Smutne, ale prawdziwe. :(


piątek, 3 stycznia 2014

501. ... Na ten piąteczek !

Dziecki śpiom.
uf

wtorek, 31 grudnia 2013

500. Na ten Nowy Rok...., ależ mi się numer posta trafił :)

"Na ściynści, na zdrowi, 
na tyn Nowy Rok (...)
Cobyście mieli w kómorze, w łoborze, 
co dej Panie Bozie 
W kaźdym kóntku po dziecióntku, 
a na piecu troje (...)
Cobyście byli zdrowi a wiesieli 
Jako w niebie świynci janieli 
Coby Wóm w studni nie chybiało wody, 
a w chałpie zgody (...)"


Kochani najlepszego, tego, który nadchodzi 2014!
życzą Matka i Córka. I też Ojciec-Mąż.
:)

czwartek, 19 grudnia 2013

499. Grudniowo

Fruuuuuu fruuuuu
ależ kurzem zarosło....... :P

Kochani, jestem. Moja codzienność ostatnio przypomina diabelski młyn  w wesołym miasteczku.
No i jakoś straciłam wene do pisania. czy ktos chce czytać o moich pierdółkach?
NIe będzie tu wznisłych słów
Nie będzie tu reklam.
Cudownych kocyków dlad zieci za 400 zł sztuka.
Cudów na kiju.
Jest codzienność moja, nasza, dni trudne, łatwiejsze. różne.

Maluda miała szczepienie, poki co jest ok.
My przygotowujemy sie do Świąt.
Nie wpadłam w szał zakupów, dlatego ze prawie wszytskie prezenty kupilam w listopadzie ;P

Mi gwiazdorek przyniósł TOTO i TO+ czapa+szalik :)

Pozwolił mi wybrać.
fajny jest :)
sciaskam was mocno
odezwe sie jeszcze przed Świętami
buziole

piątek, 8 listopada 2013

498. W biegu

W biegu jestem.
Piszę. czytam, leżę, śpię.
jem.
W biegu.
Myśli me płyną w biegu. gdzie? gdzie? tu tu!
czas mnie goni.
Nie mam koncepcji na prezent mikołajowy dla Maludy.
A czuję oddech Mikołaja na plecach :P
A chce coś, no coś... dla niej, wiecie
Może To :) Ah sponsor by się przydał :P

W miedzyczasie tego biegu pracuję.
fajna jest praca w domu.
Podkręciłam śrubę na maksa.
Wiecej juz nie wydolę bo padnę na pysk!:P

Zatrzymać się umiem tylko przy niej.
Tylko. Na picie. Na obiadek. Na turlanie.
No i na szczeście.
Oby więcej tego zatrzymania było.
Oby.

niedziela, 13 października 2013

497. Wietrzenie

Glut wypędzony, oby na zawsze:) nadrabiamy zaległości.
Spacerujemy, cieszymy się, bawimy, tulimy.
Zwłaszcza.

bez glutów.

O!







sobota, 5 października 2013

496. Chorujemy

Kochani. U nas choróbska.
.... :(
najpierw mąż-tata, potem Maluta, teraz ja :(
odezwiemy się jak ozdrowiejem!

wtorek, 1 października 2013

495. Najbardziej

najbardziej cicha pora dnia?

Kiedy odkładam śpiące Dziecko do łóżeczka wstrzymując nawet oddech.........

piątek, 20 września 2013

494. Nie ogarniam, ... a może?

Nie ograniam dziś.
Z powodu planów weekendowych dziś muszę z lekka się zorganizować.
Nie lubię wyjeżdzać i zostawiać brudnej chaty :) może dlatego ze po powrocie przeważnie jestem "zmeczona odpoczynikiem" :) i nie chce mi sie sprzatać. :P
jedno pranie zlozylam
dugie sie wypralo
powiesiłam
zrobilam obiad
posprzatalam kuchnie
zaczelam nas nawet pakowac!
i kurze wytarlam
i rzeczy za małe Maluty odłożyłam
i odpoczęłam
i popracowałam :)
nie mówiłam ze pracuję?
a co, napisze jeszcze!

no matka multifunkcja normalnie!

to teraz idę posiedzieć

poniedziałek, 16 września 2013

493. Wczoraj

Wczoraj odwiedziłam ciocię, która ma raka.

Pierś.

Znika w oczach.
Guz wycięty 1,1 cm.
Teraz przechodzi najgorsze, chemie.
Raz w tygodniu wlew.
Tydzień dochodzenia do siebie, i znów.....

Nie ma już włosów, schudła, posmutniała.
Nie widziałam jej dawno.
Postarzala sie o kilka lat w kilka miesięcy.
:(

Wczoraj poszłysmy z Malutą trochę na robić "szumu" i pomóc nie myśleć.
No i dobrze.
1,5 godzuny latania za Malutą i śmiechu.

Boję się.
Myślę o przemijaniu.
Łzy cisna mi się do oczu.
:(

Powiedziałam tylko "będzie dobrze", bo tyle to byłam w stanie powiedzieć....

wtorek, 10 września 2013

492. Ostatnio

Ostatnio tylko zdjęcia wrzucam, bo nie ma czasu na pisanie, kompletnie. Dni są jakieś takie krótkie, małe, ciągle brakuje.... Ostatni ciepły weekend wykorzystaliśmy na maxa. zdjęcia będą wkrótce.
Wczoraj miałam mega kryzys. zmęczeniowy. Ale bardziej psychiczny. jak mi coś pękło, to wyłam pół godziny, a potem się zastanowiłam dopiero dlaczego?? eh kobiety

Świtaja mi w głowie pewne pomysły, które chciałabym zrealizować. Jak tego nie zrobię, to czuję, że się uduszę :P no muszę :P na razie kombinuję, z której to strony ugryźć....

kochani, nie martwcie się, co u was jestem na bieżąco :) choć tyle :)
miłego dnia!

sobota, 7 września 2013

491. Mobile mix

Tyle się działo w ostatnich dniach









poniedziałek, 2 września 2013

490. Anetko z bloga "Kolory życia"!

Kochana, nie mogę zobaczyć Twojego bloga, mimo, że jestem zalogowana jak zawsze :(
help! o co chodzi?

niedziela, 1 września 2013

489. Nasze "ładowanie akumulatorów" dzień 3 .... i 4 :)

Widzicie jakie mam zaległości?
jestem dopiero na 17 sierpnia, a tu juz mnie wrzesien zastał.... ;/
będzie wiec krotko: Karkonosze, a dokładnie Szklarska Poręba.
W górach wysoko nie byliśmy, ze względu na spontan za bardzo nie byliśmy zorganizowani, ale odpoczeliśmy, nabralismy perspektywy jak to się mówi :)
Nastepnym razem na pewno odwiedzimy Wodospad Kamieńczyka i Szklarki.

Ale i tak było fajnie, bo razem!



dzień czwarty i ostatni długiego weekendu spędziliśmy "u dziadków". Nie wyłamię się pisząc, że tez było fajnie, i szkoda, że tak krótko.

następny post będą to urodziny Córy i mix komórkowy.

niedziela, 25 sierpnia 2013

488. Nasze "ładowanie akumulatorów" dzień 2 :)

Mimo, że do takiego zoo z prawdziwego zdarzenia mamy kawałek, znalazło sie jednak jakieś malutkie :P, żeby można było pokazanie zwierzątek córce uskutecznić:)

no i pojechaliśmy.

Bałam sie ze na miejscu zastane "brud"typu nieposprzatane po zwierzatkach, przepelnione kosze itp, ale jestem mega pozytywnie zaskoczona.

Było mega.

Zwierzątek tyle jak na możliwości wytrzymałościowe roczniaka :) duży plus!












piątek, 23 sierpnia 2013

487. Nasze "ładowanie akumulatorów" dzień 1 :)

W pierwszy wolny dzień "dlugiego weekendu" - środa - uskuteczniliśmy krótką wycieczkę za miasto.

Było fajnie. Spacer w ciszy i spokoju, jedzonko na świeżym powietrzu, tuptanie, śmiechy, cisza też :).

No i koniki. Malusia zapatrzona.
Jeden z nich nazywał się Brawur. jak przeczytałam to córce, zaczęła brawo bić :) haha grunt to dobra komunikacja!

ps. Przed nami urodzinowy weekend :), ale obiecuję się odezwac, bo w zanadrzu mam ciag dalszy fotograficznych relacji. Buziaki kochani







czwartek, 22 sierpnia 2013

486. Odkąd...


noszę w sobie radosne odkrycie
przyszła do mnie zupełnie inna
nowa pora mojego życia"


Marek Greuchuta


WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI PIERWSZYCH URODZIN CÓRECZKO! <3


środa, 21 sierpnia 2013

485. Najważniejszy

Najważniejszy pierwszy krok!
yeeeee yeee yeeee

no i wzięła i poszła :) 20-tego dokładnie :)

wtorek, 20 sierpnia 2013

484. Jestem i mobile mix

No jestem. Ogarnęłam się z lekka. W weekend kroi się impreza urodzinowa księżniczki, wiec napiszę coś póki znów nie będę mogła się odnaleźć. :P
Ostatnio macierzyństwo to dla mnie nieustający chaos :) biegam, gotuję, pilnuję, czytam, sprzątam, usypiam, karmię, pracuję.
w-o-w
sama nie wiem jeszcze jak to wszystko działa i nie pierdyknie.
haha

kochani, mam duzo do nadrobienia, zacznę od zdjęć mobile mix, bo one pokazuja, co robiliśmy.
Było rodzinnie i fajnie.
Zwłaszcza w "długi weekend". (o tym bedzie osobny post)











środa, 14 sierpnia 2013

483. Póki co klops

Nie ograrniam.
Mam masę zaległości zdjęciowych, postaram sie je uzupelnic niedlugo.
poki co klops.
potrzeba spania wygrywa ze wszystkim

czwartek, 8 sierpnia 2013

482. Chciałabym

Chciałabym
żeby moje Dziecko
zasypiało
w domu bez hałasujących wycinaczy trawy za oknem
bez nieruchomego powietrza w mieszkaniu
a pod drzewem szumiącym
bez wiertarki sąsiedzkiej, bo remont

chciałabym dać jej spokojne warunki do snu
ale nie mogę

Bo domofon dzwoni
listonosz niesie list do sąsiadki
dzwoni jak leci
pan roznosi ulotki
czesto dzwoni w porze Twojej drzemki
i prosi, żeby otworzyć
...

to jego praca
ale dlaczego ingeruje w Naszą przestrzeń
?

chciałabym
...

środa, 7 sierpnia 2013

481. Tak mnie naszło

Tak mnie naszło, że ja tutaj nawet koło siebie żadnej przyjaciółki nie mam.
A czasem pogdać by się chciało.
Tak od serca.
Naładować akumulatorki.
Na babskie zakupy wyjść.
No wiecie.
Może z braku tego powstał ten blog?

Te, które były zapomniały już mnie.
Obiecują, że przyjdą, nie przychodzą.
Mówią, że zadzwonią, a nie dzwonią.

hmm
Czegoś brak

*
Maluta ma kolejnego zęba :)
dolna lewa dwojka
kiedy wyszedł? nie wiem :P

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

480. Po weekendzie

Po weekendzie jest troche lepiej.

Nie, nie udało mi sie odpoczać;/ ale...:

mielismy mega niedzielny spacer
dziecko cieszylo jape na widok kazdego psa
widzilao pierwszy raz kaczki kwa kwa
stalo na pomoście
wymiatalo za raczke z tata parkowymi sciezkami
zbieralo liscie i inne scieżkowe skarby
ha!

jak sie ogarne beda zdjecia

czwartek, 1 sierpnia 2013

479. ---

Mam dość.
siebie.
domu.
dziecka.
upałów,
codziennosci.
wszystkiego.

mam dość.

zlosc kipi ze mnie.
płacze.
smutno mi.
jestem rozgoryczona.
zmęczona.
zła na siebie.
nie potrafie sie zorganizowac.
jestem zla matka.

wszystko mi sie zbiera.
i w domu i w sobie.
nie mam gdzie "upuscic pary".

Cora demoluje wlasnie lozeczko.
wola mama.
ja nie mam sily ruszyc reka.
zla jestem
zla.
nie moge posprzatac, bo ona wyje.
nie moge ugotowac bo ona wyje.
nie moge przez 20 minut robic mega ekspresowych zakupow bo ona wyje.
nie moge spacerowac, bo ona wyje.
nie mam jak isc do fryzjera.
nie mam ja isc kupic sobie spodni.
nie moge zjesc snaidania spokojnie bo ona wyje.
nudzi jej sie
jest glodna
nie jest glodna
chcialaby spac
nie chce spac
chce sie bawic
nie chce sie bawic
goraco jej
zimno jej
niewazne co
niewazne gdzie
wyje

dzis miarka sie przebrala
placze.
tylko to pomaga.
zmecze sie, moze zasne.




wtorek, 30 lipca 2013

478. Nie o tym miało być

Nie o tym miało być. Ale dziś za wiele nie napiszę.
Skończyłam serię reperowania swojego uzębienia po ciąży. 3 zęby.
Nie było tak źle..... he he teraz tak myślę...

Dziś robiłam ostatni ząb.
Znieczulenie jeszcze nie zeszło, wiec gadam, że nie jest źle :P

Następna wizyta za rok!
jupi!

piątek, 26 lipca 2013

477. Co w trawie piszczy

A co w trawie piszczy? sami zobaczcie. Wrzucam dzis, bo weekend będzie rodzinny brakoczasowy!
Wakacyjnych kątów ciąg dalszy......