sobota, 24 października 2009

Na poprawę humoru

Jedna z lepszych umiejętności w życiu jest umieć śmiać się z samego siebie. Ale czy to potrafimy? Buszując po sieci znalazłam dzisiaj coś takiego :D.

Czytam właśnie i się śmieję, i Wam też życzę w sobotni poranek trochę śmiechu! :)

czwartek, 22 października 2009

Kiedy kiedy kiedy

Kiedy jest najbardziej odpowiednia pora na dziecko?
Kiedy taka potrzeba wychodzi z kobiety, tak sama z siebie?
Tak z wnętrza?
Kiedy się rodzi taka potrzeba w związku?

Z medycznego punktu widzenia ten najlepszy czas na dziecko jest przed trzydziestką.

Ale...

Czy przed trzydziestką człowiek nie goni za pracą? Podróżami? Szaleństwem?

Na Zachodzie późne macierzyństwo jest zjawiskiem dość powszechnym. Polskie kobiety przejmują wiele zachodnich wzorców i dotyczy to również decyzji o urodzeniu dziecka. Uważają, że zawsze może być lepszy moment na ciążę. I robią rzeczy, które są dla nich ważne: uczą się, pracują, zarabiają pieniądze...

Jak znaleźć złoty środek?


PeEs: Jeszcze jutro i już weekend :) . Super!! W sobotę piekę sernik :)

poniedziałek, 19 października 2009

Czasopraca

Zasiedziałam się dziś w pracy i to dużo.
Jak to tak? :)
Jak to taaaaaakkk????
Nie wiem. Poniedziałki zawsze są szalone. Zanim się obejrzę, już 14:00, dzień mi ucieka przez palce, tyle mam pracy.
Pracuś ze mnie.
Czy to, że dziś zrobię więcej spowoduje, że jutro będę miała mniej? :)
Nie.
Ech...
Dużo mam zajęć, ale jakoś sobie radzę. Nie może być inaczej. :).
MŻ na swoje sporty poszedł. Długo go nie ma, pewnie został na drugiej grupie.

Wieczorem urządzamy sobie kinomaniaka.
Fajnie.
Ciekawe ile obejrzę, zanim pójdę w kime? :) :)

Miłego wieczoru!

PeeeES. W następny czwartek wizyta u orto. Ciekawe co tym razem? Mam nadzieję, ze chociaż nowe gumki mi założy. Te już trochę wyblakły :( pewnie od pasty wybielającej :).

sobota, 17 października 2009

I to się dzieje naprawdę?

Przeczytajcie... to

"Mówią, że biust powinien być sztywny naturalnie, albo płaski" - czy oni mają jakiekolwiek pojęcie o kobiecej anatomii? :( poraził i przeraził mnie ten artykuł.
Zasłonięte twarze.
Niedostępna edukacja.
Brak prawa wyborczego.
Podporządkowanie mężczyznom.
Uprzedmiotowienie kobiety.
I to się dzieje w XXI wieku.

no....
bądźmy ludźmi...

poniedziałek, 12 października 2009

Sobota a ja myślę o poniedziałku

Weekend minął dopiero co, a ja znów jestem zmęczona. :(

Gonie. Lece. Wszystko w pospiechu. Nie mam czasu się zatrzymać. Wszystko w biegu. Nie myślę, działam jak maszyna...

A kiedy mam poleżeć pod kocem?

A kiedy mogę pomieszkać?

Ciastka zrobić...?

Ech...

Piątek wieczorem, a ja myślę o poniedziałku.

Sobota a ja myślę o poniedziałku.

Niedziela wieczór, a ja myślę o poniedziałku.

coś nie halo

Chcę iść leniwie przez miasto.

Nie gonić.

Słuchać siebie.

Dramat

środa, 7 października 2009

Takie i owakie:)

Ostatnio śledzę: swoje postępy kulinarne... karpatka, kapuśniak, kotlety... Dlaczego akurat wszystko na ka? :) Może to jakaś dobra passsa w gotowaniu? Zaskoczyła mnie wysokość mojego rachunku telefonicznego :) nie wiem jak ja to zrobiłam. No comments. Plizzzz... Życie w spółdzielczej społeczności zmusza nas do przyswojenia pojęć dziwacznych np. "różnica wody na budynku" wiecie co to jest? Ja wiem. A wiecie, że za to trzeba płacić? Ja już wiem:(... Ech... Ostatnio martwi mnie, że pogoda jest coraz brzydsza i brzydsza. I nic na to nie mogę poradzić. Pozostaje tylko mieć słońce w sercu:).

To tyle w telegraficznym skrócie.

sobota, 3 października 2009

Pracowita sobota

Dziś czeka mnie pracowita sobota. Sprzątanie, zakupy, bo jutro przyjeżdżają Rodziciele z Babcią. Planuje tez przygotować ciasto: mam nadzieje, ze będzie to Karpatka - bez problemu przestoi do jutra w lodówce. Muszę przygotować spis zakupów, więc uciekam :).
Miłego dnia!