piątek, 31 maja 2013

455. Myśli moje

Co ja zrobię jak już Malusia podrośnie i trzeba będzie wrócić do pracy? :(
jakże ja się z nią rozstanę choćby na te kilka godzin? no jak? I jeszcze żebym ja tę pracę kochała, a ja jejże niecierpię! męczy mnie, dusi, tłamisi. O ból brzucha codziennie przyprawia. No jakże? No jakże ja będę musiał wybrać. Toż to ponad moje siły.....!

Przeciez ja bym mogła być matką polka, z gromadą dzieci, krzyczacym podwórkiem, codziennym gotowaniem! mnie nic innego w tej chwili nie trzeba. Miłości tylko i czasu. I ciepła.

No i jak to tak?
Ciężko jakoś się robi, jak myśleć zacznę.
Jak za dużo czasu mam, bo Córa śpi.

Jak pytam, gdzie ja teraz jestem?
jak szukam
miejsca

kogo?
czego?

siebie?

niedziela, 26 maja 2013

454. Mamamamamamamamama

Mamamamamamamamama
mamamama
mamama

tak mówi do mnie córka.
Miłe dla serca i ucha.

:)

Aaaaa i dostałam prezent na mój pierwszy Dzień Matki!
Córce udało się wstać o 7:50 a nie jak zwykle o 5:58 albo o 6:20!

no i git!



*

Boże dziękuję Ci, że jestem Mamą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

wtorek, 21 maja 2013

453. Przegląd komórkowy

Tym razem wyłącznie uchwycone na spacerach :)












poniedziałek, 20 maja 2013

452. I po...

Uff. I po imprezie. Malusia była dzielna, my też :) Babcia z dziadkiem pomogli, nosili ją i zabawiali jak już ją "roznosiło" :) Imprezka taka sobie. Szczerze? Nie mogłam bardzo się wyluzować, jakiejś tej serdeczności oczekiwanej wspaniale nie było w powietrzu. No ale cóż, odbębnione jak to się mówi. Mała oczywiście odreagowała zaburzenie jej rutyny codziennej, nie mogła zasnąć a ja odkładałam ją i usypiałam nie wiem już sama ile razy. No ale w końcu zasnęła, dość późno jednak.

Dziś za to wstała rześka o 6:30 :) no cóż, teraz odsypia, a ja mam chwile poczytać co u Was. czytam dużo, ale czasem na komentarz nie starcza już czasu.

Mam nadzieję na wybaczenie.........
O!

piątek, 17 maja 2013

451. Za nami

Za nami jedna rodzinna imprezka. Malusia była dzielna. Wytrzymała cały dzień. Oczywiście dwie drzemki musiały być, jak co dzień. Wieczorem troszkę nam szalała, ale daliśmy radę.
Musze powiedzieć, że naprawdę było miło. Ogromny luz, ciepło, serdeczność. To czuć. Bez stresu, napinania się, bez "kołka w tyłku" jak to mówią. Wszytscy zachwyceni Malutką, może dlatego, że najmniejsza? Nawet znajomi, których nie widziałam rok, dwa..... Życzliwość unosiła się w powietrzu.
Lubię to!

No jeszcze jedna impreza nasz czeka w tym tygodniu. Tam może być troszę inaczej. Już nie tak... no wiecie. Ale niestety musimy być. Taki los :) taki imprezowy ten maj co?
Zobaczymy jak będzie, nie uprzedzam się. Postaram wyluzować. Bo co się będę przejować, no nie?
A oni też mogliby kołki z tyłków powyjmować, byłoby nam wszytskim łatwiej?
No!

czwartek, 16 maja 2013

450. Przegląd komórkowy

Pierwsza część zaległych zdjęć.........



napotkane:)

apetyt dopisuje :)

na spacerze

brukselki jednak nie posmakowały

brokułowa

malinowo-porzeczkowy, mniam!

nowy nabytek, bandamki

krzesełko :)




ps. Pamięta ktos takie krzesełka z wikliny? ja takie miałam :) A teraz Malusia dostała w spadku :) Tyle lat się uchowało :) Tylko podusię dostała dodatkowo - ach te babcie :) !





piątek, 10 maja 2013

449. Shoping raz jeszcze

Pisałam Wam kiedyś o ubieraniu mojej córci. Pisałam, jak się staram by nie było zbyt rózowo, mdło i pospolicie. Tych, co nie czytali zapraszam TU.

Ostatnio duzo buszuję w internecie w poszukiwaniu ciekawych inspiracji i strojów na lato. Cześć z nich prawdopodobnie zostanie kupiona :) część niestety nie, głównie ze względu na zbyt wygórowaną cenę niestety. Albo brak rozmiaru, albo ...

I tak na lato marzymy o :

koszulkach, i tu, i tu i tu
spódniczkach,
sukienkach, i tu, i tu!
sweterkach, i tu,
ręcznikach:),
kombinezonach,
spodenach, i tu
małych łosiach,
czapelutkach,
no i butkach
i żyrafkach.....
i biedronach.
i groszkach:)


nie, nie to jeszcze nie koniec :)

...


cdn.

czwartek, 9 maja 2013

448. Nie mam

Nie mam weny do pisania. Codziennie spędzamy szalenie duzo czasu na dworze, ciesząc się w końcu piękną (!!) pogodą. Dzień ma swój rytm, który lubimy. I ja i Malusia. Dziś była burza i wszytsko się pomieszało, bo nie mogłyśmy wyjść. Mała "walczyła" nie mogąc usnąć w domu (zawsze zasypia po południu na dworze). Masakra. Ale jak padła po 13:00 tak spi do teraz. Musiała być zmęczona bidulka.

Walczymy z pleśniawkami - po raz kolejny czuję się zawiedziona nasza pediatrą :(( Jak na razie antybiotyk był na darmo, teraz jest jeszcze gorzej :( a to już 3 tydzień.

Poza tym po staremu. W weekend szykuje się impreza rodzinna. Mała ma już sukienkę :) szkoda, że ja nie :(. Mam nadzieję, że będzie miło i sympatycznie. No i ciepło.

wtorek, 7 maja 2013

447. Jak to jest

Jak to jest, że jak położę małą na drzemkę, to sąsiadka z góry zaczyna odkurzać (godzinę z przerwami!!!! i przesuwaniem foteli).


CODZIENNIE!!!!!


co oni tam, na ziemi jedzą?????????????

weźcie mnie ludzie trzymajcie, bo zaraz wyjdę z siebie.........

wrrrrr

środa, 1 maja 2013

446. Majowo

Koszulki, skarpetki,bluzeczki, śliniaczki. bzdetki, sretki i pieluchy. No i zabawki.
No i mamy gdzieś spodnie, i taty koszula. No bo więcej się nie zmieściło.

Uciekamy odpoczywać.
I Wam kochani życzę miłych chwil w tym długim łikendzie :P

bye!