Od Magdy otrzymałam wyróżnienie Sunshine award, bardzo dziękuję:)))))
[caption id="attachment_1658" align="aligncenter" width="188" caption="Sunsine award"][/caption]
W związku z tym napiszę o 10 rzeczach, które mnie uszczęśliwiają :) :
1. Mój Mąż :), za to, że potrafimy w tym samym momencie pomyśleć i powiedzieć o tym samym...
2. Książki, ciągle je kupuję lub pożyczam i ciągle czytam,
3. Urlop, czas który mogę poświęcić w pełni bliskiej osobie, także sobie, i zająć się pierdołkami, na które "normalnie" nie ma czasu:)
4. Podróże, co nieodłącznie wiąże się pkt 3.,
5. Gotowanie: zwłaszcza nowe potrawy i eksperymenty w kuchni:)
6. Czas, w którym nie muszę iść do pracy ani się spieszyć,
7. Zakupy:) jak to kobieta lubię czasem zaszaleć:)
8. Spotkania z Przyjaciółmi, mimo że rzadkie zawsze na nie czekam,
9. Oglądnie filmów, kino (nie mylić z oglądaniem telewizji :D)
10... mój blog, zaglądacie tu, więc wiecie jak jest :D
Zapraszam do zabawy blogowe koleżanki, (mam Was zlinkowane z prawej strony :) ) Zasadą przyznawania wyróżnienia jest podziękowanie za wyróżnienie, umieszczenie u siebie linka do osoby, która Cię wyróżniła, umieszczenie u siebie loga wyróżnienia, przekazanie nagrody kolejnym 10 blogom, umieszczenie linków do tych blogów, powiadomienie o tym nominowanych osób.
No to do dzieła dziewczyny!
Jednym z największych wyzwań w życiu jest bycie sobą w świecie, który próbuje sprawić byś był jak reszta...
niedziela, 27 lutego 2011
Sunshine award
Etykiety:
blog,
Kobieta,
lena,
Sceny z życia codziennego,
Sunshine award,
to-tu,
wyrożnienie
niedziela, 20 lutego 2011
Jako...
Jako mała dziewczynka miałam wiele marzeń dotyczących mojej "dorosłości". Więcej było w nich idealizmu niż rzeczywistego spojrzenia na to, jak rzeczywiście się moje życie może potoczyć...
Ale chyba taki już urok dzieciństwa.
Prawda?
Od tamtego czasu wiele sytuacji mnie zaskoczyło, wiele pewnie omineło, ale przyszły inne, może lepsze? Te, które składają się na codzienne dni. Które codzienność wypełniają.
Są jeszcze jakieś "rzeczy", o których marzę, czasem boję się, że ich nie zrealizuję, że tam pozostaną...
Wierzę mocno i zmierzam do tego, aby pomóc marzeniom.
Ale czy to wystarczy?
Ale chyba taki już urok dzieciństwa.
Prawda?
Od tamtego czasu wiele sytuacji mnie zaskoczyło, wiele pewnie omineło, ale przyszły inne, może lepsze? Te, które składają się na codzienne dni. Które codzienność wypełniają.
Są jeszcze jakieś "rzeczy", o których marzę, czasem boję się, że ich nie zrealizuję, że tam pozostaną...
Wierzę mocno i zmierzam do tego, aby pomóc marzeniom.
Ale czy to wystarczy?
niedziela, 13 lutego 2011
Happy Valentines Day
Witajcie. Po kolejnym sinusoidalnym beznadziejnym samopoczuciu zbieram się do kupy. Co nas nie zabije, to nas wzmocni, prawda? Sama na razie w to nie wierzę, ale...
Dziękuję Wam bardzo za wsparcie.
Wczoraj mieliśmy nasze Walentynki:) Można chyba tak z dwa dni wcześniej :) A co tam:) Poszliśmy do kina, na komedię.
Fabuła nie powala :D, żadny to ambitny film, ani takie tam, ale 3/4 filmu się śmiałam:) I chyba o to chodziło.
Przede mną kolejny tydzień w pracy. Jakoś nie mam weny. Mam nadzieję, że jutro mi wróci.
Trudne sprawy przekładam... Wiem, że kiedyś trzeba będzie się z nimi zmierzyć.
Ale jeszcze nie dziś.
***
Z Okazji jutrzejszych Walentynek życzę Wam dużo miłości :)
Dziękuję Wam bardzo za wsparcie.
Wczoraj mieliśmy nasze Walentynki:) Można chyba tak z dwa dni wcześniej :) A co tam:) Poszliśmy do kina, na komedię.
Fabuła nie powala :D, żadny to ambitny film, ani takie tam, ale 3/4 filmu się śmiałam:) I chyba o to chodziło.
Przede mną kolejny tydzień w pracy. Jakoś nie mam weny. Mam nadzieję, że jutro mi wróci.
Trudne sprawy przekładam... Wiem, że kiedyś trzeba będzie się z nimi zmierzyć.
Ale jeszcze nie dziś.
***
Z Okazji jutrzejszych Walentynek życzę Wam dużo miłości :)
Etykiety:
blog,
Kobieta,
lena,
Miłość,
Sceny z życia codziennego,
walentynki
środa, 9 lutego 2011
Podły ten świat
Siedzę opatulona w swoje emocje. Strach, ból, żal.
Nadzieja i miłość się gdzieś zgubiły.
Jak to tak?
Nie wiem?
... Nie chce mi się ich szukać.
Ogarnięta jestem całkowitą obojętnością. Ale jest ona jakby poza mną. Wydaje mi się, że jestem silna. W „środku”. Obojętność jest na zewnątrz. Buduje mur. Bez niego nie dam rady.
Patrzę na ten świat i dużo we mnie goryczy.
Nie potrafię inaczej. Nie potrafię zwalczyć w sobie tych negatywnych emocji.
...
Zazdrość
Złość
Smutek
Żal
Rozgoryczenie
...
Poza tym nie ma nic więcej we mnie.
Jest jeszcze tylko strach.
On mnie chyba nigdy nie opuści.
...
Nadzieja i miłość się gdzieś zgubiły.
Jak to tak?
Nie wiem?
... Nie chce mi się ich szukać.
Ogarnięta jestem całkowitą obojętnością. Ale jest ona jakby poza mną. Wydaje mi się, że jestem silna. W „środku”. Obojętność jest na zewnątrz. Buduje mur. Bez niego nie dam rady.
Patrzę na ten świat i dużo we mnie goryczy.
Nie potrafię inaczej. Nie potrafię zwalczyć w sobie tych negatywnych emocji.
...
Zazdrość
Złość
Smutek
Żal
Rozgoryczenie
...
Poza tym nie ma nic więcej we mnie.
Jest jeszcze tylko strach.
On mnie chyba nigdy nie opuści.
...
czwartek, 3 lutego 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)