Święto Zmarłych to dla mnie spokój i ciepłe wspomnienie Tych, których już nie ma, którzy odeszli.
Dziadka z wąsami, który na każdym kolenie trzymał jednego wnuczka. I ręce miał coraz szerzej, garnął nas do siebie. I lufki z Popularnymi pamiętam. I jego dłonie spracowane z żółtymi palcami.
Dziadka, z fajką na ganku, w słońcu siedział i patrzył na nas. I laskę miał, nieodłączną.
I Pradziadków też pamiętam, pozostaną we wspomnieniach z dzieciństwa...
Ciepłych wspomnień Wam życzę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz!