czwartek, 26 listopada 2009

Kolejny tydzień

Dziś (znowu???) mało optymistycznie. Kolejny tydzień już za nami. Coraz bliżej do Świat, a jednocześnie jeszcze tyle do zrobienia...

Jak skupić się na tym, co najważniejsze i nie zwariować ze zmartwienia? Jak nauczyć się odcedzać nic nieznaczące drobiazgi od rzeczy naprawdę istotnych jak: zdrowie, Rodzina, bezpieczeństwo, Dom. Szukam tej recepty. Szukam dystansu do pewnych rzeczy, które tak naprawdę nie są istotne.

W pracy jak na karuzeli, która się kręci, a wysiąść z niej nie można... Ech...Jak mam wczuć się w magię Świąt, jak cały tydzień haruję jak wół? Nie ma że boli, samo się nie zrobi.

PeES: Trzeba pozwolić sobie czasem trochę pomarudzić...

Jutro witaj weekendzie :).

PeEs.2. Mówiłam Wam, ze najbardziej lubię piątki?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!