czwartek, 7 marca 2013

410. SMS

Dostałam ostatnio sms od koleżanki, mieszkającej zreszta niedaleko, poczytajcie....
J (ja) O: (ona).
Nie żeby była jakąś moją superkoleżąnką, ale kolegujemy sie nawet dobrze. Albo tak mi się wydaje.
Sms dotyczył zaproszenia na imprezkę imieninową.

dzień pierwszy....

O: Hej, w sobotę robię w domu małą imprezkę z okazji imienin, przyjdziecie? serdecznie zapraszamy
J: No hej, aaa dziękujemy bardzo. Pogadam z Małżonkiem, dam znać :)
O: Ok, to czekam.

dzień drugi....

J: Aaa, zapomniałabym a o której ta impreza?
O: No tak koło 20:00, jak położe spać dzieci. (5 lat i 1,5 roku)
J: ??!?!?!? (w mojej głowie 1000 myśli, nie ja mnie mam dziecka i nie muszę kłaś go spać.... eeeeeeeeee)
J: (tak naprawdę) Sorki, nie pasuje nam. O 20:00 nasza Malusia też już śpi. (wiek 6 miesięcy)
O: (Brak odezwu, cisza w eterze.)

*
no comments
Ubaw po pachy mam, bo wnerw mi już przeszedł.
Czy to jest egoizm, czy brak zrozumienia?
A może ja przesadzam? Trzeba było wziąć dziecię pod pachę i pójść?

aaa i jeszcze jedno: wie, że nie mamy z kim zostawic dziecia (ewnetualnie - czego nawet nie zakładałam), ponieważ jesteśmy sami w Wielkim Mieście...

no nie kumam
jak ktoś kuma, niech pisze



*

DOPISEK
Kochani, tak z innej beczki:) jeżeli coś Wam nie działa, dziwnie wygląda, nie wyświetla się czy cokolwiek innego:), to wybaczcie:) trwają jeszcze prace, aby mój blog działał poprawnie - nie jest to takie proste i szybkie. Muszę zrobić to sama, ponieważ support google mnie ewidentnie OLAŁ.

2 komentarze:

  1. Nie martw sie, rob jak uwazasz.
    Ja tez jestem dziwnie poszczegana, bo zamiast na imprezy, kolacje (tutaj zaczynaja sie schodzic po 21) wole siedziec w domu z dzieciakami.
    Ale ja nie po to je rodzilam aby teraz je podrzucac :(
    Kazdy chowa jak chce i uwaza,ze jest najlepij dla niego i jego dzieci ;)
    Sciskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emi, teraz ja też wolę, jak spędzamy czas rodzinnie :) Ale jakby to była impreza "z dziećmi" np. od 15:00-16:00 do 18:-19:00 to pewnie byśmy poszli.... Problem jest w tym, że niektórzy postrzegają siebie chyba w innych kategoriach niż pozostałych... tylko dlaczego?

      Usuń

Dziękuję za komentarz!