niedziela, 24 marca 2013

422. Dziś

Weekend upłynął spokojnie. Sobota na małych zakupach, oczywiście tylko dziecko zostało obkupione :) w żyrafę i Elma :) radość nieziemska..... Rodzicom jakoś z zaplanowanych zakupów nic nie udało się zakupić;/ nie lubię centrów handlowych, nie lubię również ciągać tam dziecka, ale raz na "ruski rok" trzeba. O dziwo Mała w połowie zwiedzania sklepów zasnęła i nawet nie marudziła. Rozglądała się ciekawie dookoła. Dała radę jednym słowem....
Oprócz tego zakupiłam dla córki piankowe puzzle na podłoge, ponieważ dziecko nam się robi mobilne. :) Nie są co prawda powalającej jakosci, ale swoja funkcję spełniają. Szkoda tylko, że mam ich tylko 20, bo w przeciagu chwili Malusia wypełzła poza matę;/
*
Idę w szaleńczym pędzie poczytać co u Was, a potem spadam oglądać film:)
cotam pewnie skrobnę jeszcze jutro.
miłego wieczoru!

7 komentarzy:

  1. Niunia, tak juz jest. Zostajesz rodzicem i nagle twoje potrzeby sa niewazne ;) Najwazniejsze to uszczesliwic dziecko!
    Ale jest fajnie!!!
    Pozdrawiam :))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emi, no, jest fajnie :) z Elmo, to chyba ja miałam więcej radości, niż ona :) sciskm mocno!

      Usuń
  2. Po kilku dniach używania puzzli zauważyłam, że odchodzi z nich farba, szczególnie ścierały się w miejscach gdzie bawiła się córeczka. Na szczęście w sklepie uznali reklamacje i zwrócili pieniądze. I na tym się skończyła nasza przygoda z puzzlami.
    Zaznaczam, że puzzle do najtańszych nie należały, miały wszystkie certyfikaty i znaki bezpieczeństwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mio, nasze są jednokolorowe, mam nadzieję, że kolor nie będzie schodził;/ na szczęście nie zapłaciłam za nie kokosów, wiec nie będzie mi szkoda wyrzucić - gdyby okazało się, że są w tragicznym stanie.

      Usuń
  3. oo ja też nie przepadam za zakupami w centrum handlowym. Masa ludzi, nie ma się gdzie ruszyć... Masz farta, że mała zasnęła, bo najczęściej dzieciaki w centrach handlowych strasznie marudzą. U nas w kilku centrach handlowych zrobili takie "ogródki dla dzieci". Jak rodzice idą na zakupy to zostawiają tam dzieciaka pod opieką kilku pań i mogą spokojnie załatwić to co mają do załatwienia. ale to chyba jest od 3 roku życia, więc Twoja mała się jeszcze nie łapie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!