piątek, 1 stycznia 2010

Posylwestrowo

Sylwester minął spokojnie.... rodzinnie. Aż za spokojnie? Hmm... Nowy Rok, nowe,... nowe, ... nowe... Dobre winko udało mi się kupić, więc to dopełniło całości. Różnego rodzaju sałatek mam już serdecznie dość :(.Koło północy wyszliśmy na balkon:) popatrzeć na sztuczne ognie, były naprawdę śliczne :).

Na Ten Nowy Rok życzę Wam... no właśnie czego? Czego tylko sobie zamarzycie :).

Ja mam też jedno malutkie marzenie.

Wyszeptane, do spełnienia...

PeEs: Rozpoczynam kolejny rok blogowania :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!