Siedzę i pije herbatkę z cytrynom:).
Wzięło mnie we czwartek. Kichałam wściekle. W piątek jeszcze gorzej. Katar 4 dzień. Jeszcze 3 dni i mam nadzieję, że minie. :) Kto to wymyślił, że katar trwa tydzień? U mnie zawsze dłużej. No coments
Kuruje się. Mam nadzieje, że jutro mnie już puści. MŻ śpi jeszcze. Całą noc chyba walczył z Linuxem :) .
Dziś planujemy spacer. Mam nadzieje, ze nie popsuje go pogoda, bo deszcz wisi na włosku :( .
Miłej niedzieli na przedsionku jesieni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz!