poniedziałek, 21 września 2009

Chaotycznie poniedziałkowo

Coraz więcej spada na moją głowę.... Ech... jakoś nie mogę się pozbierać. Głowa mnie boli. i oczy. (Tak swoja droga muszę iść do okulisty na kontrole odwlekam to ile wlezie). W poniedziałek jestem strasznie zakręcona ponieważ: po dłuższym spaniu w niedziele nie chce mi się wstać, drzemek nie lubię włączać , więc wstaje od razu... masakra. Zanim pójdę do łazienki już włączam radio, żeby mnie choć trochę obudziło:) W związku z poniedziałkiem nie chce mi się czytać poczty w pracy i odpowiadać na tysiące (przesadzam:) maili, nie chce mi się kompletnie nic... W poniedziałek wydaje mi się, ze mam zawsze najwięcej w pracy, bo zastanawiam się co mam na kiedy zrobić i jak to rozplanować, żeby zdążyć i nie zwariować:) Normalny tryb pracy przyjmuje chyba dopiero we wtorek. :)
Po przyjściu do domku sprzątam i wykonuje inne domowe czynności, żeby ogarnąć chaos, który ogarnął moja głowę:) Ech...Poniedziałek jakoś szczególnie mnie wykańcza. taki głupie dzień. Oddziela słodkie weekendowe lenistwo od pracy. Czy dlatego nie lubię poniedziałku?
ps. Piekłam dziś ciastka piwoszki. Normalnie powinno się jakieś piwo tam wlać, najlepiej Tyskie itp. Ja wlałam Reddsa jabłkowego. :). Też może być:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!