czwartek, 17 września 2009

Pracowicie

Byłam dzisiaj w pracy prawie 10 godzin. Szaleństwo.

A teraz jeszcze zrobiłam naleśniki.

Gdzie te czasy, gdzie pracę kończyło sie o 15:00???? Odeszły w zapomnienie. Tak jak PRL.

Padam z nóg. Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!