piątek, 1 października 2010

Dziś mój ulubiony dzień tygodnia:)

Uff w końcu weekend:) hura! taka jestem zmęczona po tym tygodniu... ze ach... liczę na dużo słodkiego lenistwa. Zamówiłam kolejne książki:) Mam nadzieję, że przyjdą na początku tygodnia. Zima zawsze więcej czytam. Ciepła herbatka, kocyk i ... ale ja to lubię. Wypatrzyłam sobie kilka interesujących książek, ale na razie muszą poczekać...:)))))) Dziś znowu na wieczór mam zaplanowane kilka filmów, ale nie wiem, czy nie padnę.....
Po zeszłotygodniowej chorobie tak naprawdę dopiero dochodzę do siebie. Mam mnóstwo zaległości, muszę odwiedzi fryzjera kosmetyczkę i wogóle....:) Jak człowiek chory to i się mu nic nie chce. Poza tym nie chciałam ryzykować wyjścia od fryzjera z niedosuszoną głową żeby znów przeziębienie nie wróciło.
Życzę Wam kochani dużo miłych rzeczy w weekend i odpoczynku!
Pees: lecę czytać co u Was.....
:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!