piątek, 22 lutego 2013

402. "Na zdrowie"

Kochani. Kupiłam krem dla dziecięcia. Posmarowałam kilka razy buzię. O zgrozo (!!!!) dopiero teraz przeczytałam skład.
I tak: (m.in)

- Parrafinum Liqiudum - "Produkty destylacji ropy naftowej. Nie wchłaniają się z jelit i skóry. Zatykają pory, absorbują kurz i bakterie. Hamują wymianę gazową i metaboliczną w skórze. Uniemożliwiają swobodne wypływanie łoju na powierzchnię skóry.  Stwarzają beztlenowe warunki w skórze sprzyjające rozwojowi bakterii beztlenowych wywołujących trądzik. Inicjują tworzenie zaskórników, utrudnia regenerację skóry. (...) Powodują kumulację toksycznych metabolitów w skórze."

- PEG-20 Steareate - "Zatykają pory w skórze, wywołują wysięki wokół gruczołów łojowych oraz apokrynowych. Stan zapalny i wysięk uwidacznia się w pachwinach i na twarzy. Powodują pokrzywkę, świąd i pękanie głębokie naskórka. Jeśli są zanieczyszczone dioksanem (1,4-dioxane) wówczas nabierają właściwości kancerogenne (rakotwórcze). Nie stosować w czasie laktacji i ciąży."


a


.....



Na tubce napisane jest: OD PIERWSZEGO DNIA ŻYCIA

co za świat.......
ja się boję cokolwiek już kupować!!!!!!!!!
łłłaaaaa



ps. informacje za strona - .

1 komentarz:

  1. Kochana, polecam Ci skarbnicę wiedzy kosmetycznej, moją wyrocznię - blog Sroki, która się zna i dzieli się swoją wiedzą z ciemnotą taką jak ja :)
    http://podwojona-sroka.blogspot.com/p/moje-analizy.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!