sobota, 24 lipca 2010

Oczekiwanie

Dziś u nas leje... Całą noc i cały dzień. Masakra. Z jednej strony, po takiej fali upałów w końcu trochę deszczu. Z drugiej strony wiąże się to też z silnym wiatrem i to już może być niebezpieczne.

Poza tym bez zmian. Dzień jest podobny do dnia. Czas leci.

Spotkałam się ostatnio z koleżanką, którą nie widziałam 5 lat. Miło było. Wypiłyśmy kawę i pogadałyśmy. Fajnie...

Ze względu na pogodę dziś nie przejawiam chęci zrobienia czegokolwiek konstruktywnego. I niech tak zostanie...

Wszystko wydaje mi się ostatnio takie monotonne.

Szare.

Czekam...

Mam nadzieję, że zmiany nadejdą niedługo...

...

ps. muszę kupić Kalicińską trzeci tom...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!