sobota, 20 lutego 2010

Przed wiosennie?

U nas troszkę śnieg topnieje. Nawet troszkę więcej... Napełnia mnie to lekkim optymizmem, a co! Ze wiosna już niedługo przyjdzie? Wczoraj spędziłam dwie godziny w Castoramie, żeby kupić wieszak:)))) nie gotowy oczywiście (bo te wyglądały obleśnie i babcino) tylko zrobić samemu z pewnych części składowych, tak, żeby pasował do reszty mebli w domu. Oczywiście nie JA będę ten wieszak robiła, tylko MŻ (kochany jest:)))). Ja będę go oczywiście wspierała duchowo:))). Zobaczymy co z tego wyjdzie, wierzę, że nam się uda i w przedpokoju zawiśnie śliczny ciemny wieszak w kolorze wenge (chociaż w sklepie napisali, ze to orzech...??). Już się cieszę.

Życzę Wam miłej soboty i dużo odpoczynku w ten weekend.

bye!

2 komentarze:

Dziękuję za komentarz!