niedziela, 29 lipca 2012

Nie było mnie

Kochani, miałam lekkie zawirowania, niezbyt miłe, ale już wszystko ok.

Teraz mam schize, ze ze wszystkim nie zdążę. O dzieciu mówię oczywiście.

Jeszcze zakupów troszkę brakuje i remont niedokończony i ........ pranie, prasowanie dzieciowych rzeczy.....tyyyyyleee tego

i ja sama nieogarnięta .... do fryzjera przecież muszę jeszcze pójść :D ha!

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Dzięki ci Boże za deszcz.

3 komentarze:

Dziękuję za komentarz!