sobota, 20 sierpnia 2011

Dziś wstał piękny dzionek

Dziś wstał piękny dzionek. po pierwsze samo słońce napawa mnie większą siłą:) po drugie mam perspektywę dwóch wolnych dni, troszkę może pracowitych, ale co tam.

Mężyk śpi:), ja buszuję po necie, jak zwykle. Szukam lampek łazienkowych takich do powieszenia koło lustra. Nie bardzo mi coś odpowiada, i już znudziło mi się to szukanie:)

po ente: wyspałam się:) i chyba dlatego mam tak dobry humor:) pogoda piękna, wietrzyk lekki wieje, czemu ja jestem w dusznym mieście, a nie nad morzem????:( nic ot jakoś sie ogarnęłam, spałam 11 godzin i to mi chyba pomogło zrestartować siły życiowe.:).

Nie mam zamiaru się dziś smucić, mimo, że niektóre rzeczy pozostają w sferze marzeń, a praca mnie przytłacza nadmiarem rzeczy do zrobienia na już....

ten weekend jest mój. Ciepły. Bez stresu, bez pośpiechu.

Muszę nabrać dystansu.

Do wszystkiego.

 

2 komentarze:

Dziękuję za komentarz!