sobota, 7 sierpnia 2010

Dziś krótko

Sobota spokojna, bo spędzamy ją w domku.

Pogoda się popsuła, wiec raczej z planów "małego remontu" nici. Mokro jest to ściany potem nie schną.

KUrka...

Poza tym jutro chyba będziemy mieli gości.

Zbieram się powoli, żeby zrobić jakieś ciasto.

Muszę kupić odżywkę do kwiatów na balkon, bo padną mi całkiem. Jak na nie patrzę, to mi przykro. Raz kwitły na początku czerwca. Od tamtego czasu stoją jak zaklęte.

Ani jednego kwiatka. Same liście...

Ech...

PEES: A co u Was?

3 komentarze:

Dziękuję za komentarz!