piątek, 19 grudnia 2008

33. Melancholijnie


Mimo jedngo smutnego wydarzenia w dzisiejszym dniu, gdzie poczułam sie totalnie zawiedziona (nawet kilka łez ze smutku i złości poleciało), a z bezsilności po prostu ręce mi opadły... cieszę się z tych kilkunastu dni słodkiego lenistwa:). Świątecznie się zrobiło nastrojowo i chyba powoli zaczynam czuć magię zbliżających się Świat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!