Mimo jedngo smutnego wydarzenia w dzisiejszym dniu, gdzie poczułam sie totalnie zawiedziona (nawet kilka łez ze smutku i złości poleciało), a z bezsilności po prostu ręce mi opadły... cieszę się z tych kilkunastu dni słodkiego lenistwa:). Świątecznie się zrobiło nastrojowo i chyba powoli zaczynam czuć magię zbliżających się Świat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz!