sobota, 5 marca 2011

No i...

No i dotrwaliśmy do marca:) już w kościach czuć, że do wiosny bliżej, choć zimno jak tak samo :). Co ta wiosna nam przyniesie? Mam dużo marzeń i nadziei na codzienne przyszłe dni.

Ostatnio za bardzo myślę co by było gdyby..., i że bardzo bym chciała cośtam...zamiast cieszyć się, tym, co przynosi każdy kolejny dzień. Jakoś muszę się od tego uwolnić. Nie wybiegać za bardzo w przyszłość, tylko cieszyć się tym, co jest.

***

Dziś na obiad planuje pierogi ruskie :D. farsz już sobie zrobiłam wczoraj, także luzz :)

A co u Was? Jak mija niedziela?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!