sobota, 28 lipca 2007

7. Lipcowo

Lipiec tego roku to nasz kochany urlopik, tak długo wyczekiwany! Stwierdziłam, ze potrzebuje tak naprawdę 3 tygodni czasu, żeby skutecznie odpocząć i zapomnieć o pracy :). Urlop był udany, ciepły wiec ogólnie można powiedzieć fan tas tycz ny !!! W tym czasie udało nam się zobaczyć Zalew Szczeciński i największy polski port (nad Zalewem Szczecińskim) - Trzebież. nasza dalsza droga widła nad Bałtyk, gdzie po perypetiach związanych z bezskutecznym poszukiwaniem noclegu w końcu wylądowaliśmy w Niechorzu. (Jakbym kiedyś jeszcze chciała gdzieś pojechać nie robiąc wcześniej rezerwacji na nocleg, błagam, niech mnie ktoś powstrzyma!!! :) ). Pogoda była tak fantastyczna, ze po prostu aż sama w to nie wierzę. Zaczęło lać po południu w dzień naszego wyjazdu :). Drogi wyjazdowe w związku z tym to jeden wielki koooreekkkk... Ale mimo tego (wiem, że się powtarzam), urlop zaliczam do udanych! Poniżej dla zobrazowania moich wywodów kilka fot.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!