Koniec tygodnia zbliża się wielkimi krokami:) Suuuperrr!:) mam nadzieję ze na weekend uda mi się odpocząć i wyciągnąć w końcu rower:) .
MŻ padł na kanapie:) jak słodko śpi:):). Zawsze we czwartek ma przełom i odsypia za cały tydzień:).
Dzis miałam znów wnerwa w pracy:( uff musze nauczyc sie pozbywac sie tych złych emocji żeby nie wnosic ich do domu... Bo po co? Praca to praca, powinna zostac w pracy. Kurka wodna ale nie jest to takie latwe:(
Wrrrr
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz!