Kilka słów o tym, jak nam idzie rozszerzanie diety.
Zaczęliśmy od marchewki w słoiczku :), teraz Malusia je "mieszanie" tzn. częściowo je ze słoiczków, głównie owoce, a częściowo ja gotuję. Ostatnio zupę warzywną i brokułową. Warzywna "wchodziła" lepiej :) ale brokuł też się przyjał. Owoce je same, ale często też mieszam jej z kaszą np. manną albo inna z kartonika (w tej chwili Holle). Zależy od humoru, czasem zje więcej, czasem mniej.
Do tej pory jadła:
- marchewkę,
- ziemniaki,
- dynię (bez szału:/),
- brokuł,
- pietruszkę,
- seler,
- jabłko,
- czarne jagody,
- śliwki,
- kaszkę pszenną,
- kaszkę mannę,
- jako dodatek olej roślinny (rzepakowy+słonecznikowy+konopny).
Z rączki "gryzione" było też jabłuszko i marchewka. Zachwyt normalnie!
Jakieś pomysły, jak podac dziecku kukurydzę, groszek, brukselkę, kapustę czerwoną, białą? Z czym to polączyć?
Niedługo też planuję podać mięso. Nie wiem tylko, czy samemu spróbowac coś ugtować (w tych mikroskopijnych ilościach:) czy spróbować ze słoiczkiem....
Ja łączyłam z kaszką manną, albo kleikiem, potem kaszą jaglaną. Co do mięsa ugotuj kawałek cięleciny czy królika, ewentualnie drób, będziesz miała pewność, co dajesz dziecku.
OdpowiedzUsuńDziękuję Mio, no własnie chyba wolę to, zrobione własnoręcznie.......
UsuńNiunia, ja na poczatku dawalam sloiczki. Ale mloda srednio je jadla. Zaczelam gotowac sama, najpierw na parze (lepiej sie trawi) a pozniej juz w zupce (wazne, aby bylo bez kosci, podczas gotowania niby moze sie cos niebezpiecznego wydostawac a nich).
OdpowiedzUsuńNam pediatra polecala zaczac od drobiu, indyk, kurczak. Czerwone miesa wprowadzic na koncu. Krolik tutaj jest bardzo polecany bobaskom. ja osobiscie go nie jem, ale dzieciakom robie.
Sciskam!!!
Emi, moja tez średnio je słoiczki. Zupa "normalna" lepiej idzie :) Mięso chyba zaczne od indyka albo kurczaka :) dzieki!
Usuń