W domu mam remont łazienki pełna parą.
Zaczęło się w sobotę zbijaniem starych płytek. Dziś już panowie hydraulicy kładą rury. W domku delikatnie mówiąc "bałagan", nie ogarniam tego. Nie wiem, kiedy będę sprzątać. Tynk jest wszędzie....
W przedpokoju stoi pralka, i wiertarki i inne "cuda". wow. W kuchni na podłodze rurki, wiec za bardzo przejęść nie ma jak. Więc zaszyłam się w pokoju i piszę:) wirujący kurz lekko przysłania mi klawiaturę :D, ale nie jest źle :)
Odezwę się, jak się ogarnę.
Spadam czytać co u Was.
:D
5 komentarzy:
Dziękuję za komentarz!