Potrzebuję czasowstrzymywacza i czsoogarniacza, bo się czuje jak na innej planecie. Tyko praca, praca, praca.... wrr Mężyk w pracy, buu a ja siedzę sama. I już tak chyba będzie do końca roku? Dobrze? Źle? nie wiem.
Przynajmniej nie myślę za dużo nas sensem życia:)
jakoś nie mam jeszcze nastawiania, że idą święta. nie wiem. jest to na razie takie odległe. Mam świadomość upływającego czasu, jak święta, to koniec roku, to sylwester i znów tyle czasu minęło.
Nie podoba mi się to, że stoję w miejscu. Nie potrafię się z tego wyrwać....
5 komentarzy:
Dziękuję za komentarz!