Mało piszę, ale zdążam czytać co u Was. to mój popołudniowy kilkuminutowy rytuał. Siadam i czytam co u Was, jakbyście było obok.
...
Nie potrafię się na swoim blogu do końca otworzyć, mam wiele spraw które mnie "męczą" a o których chciałabym napisać.
Ale jest za trudno, za ciężko, za mało przestrzeni do oddychania. Zbyt głębokie i trudne myśli zasypują moją głowę.
I co dalej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz!