Od rana troszke popracowałam (niestety:( ale teraz juz siadam i na allegro szukam prezentów świątecznych.:)
somsiad naparza wiertarka od rana, dziwię się, że męzyk jeszcze spi:)
remont robi, i chyba zapomnial, ze dzis niedziela, dzien odpoczynku. Mam nadzieje, ze zbliza sie juz do konca, bo przysięgam, ze niedługo wyjdę z siebie.....
nie słyszę swoich myśli.
wrrr
ps. najpierw oczywiście poczytam, co u Was.
ps.dziekuje za wszytskie komentarze, jednocześnie pozdrawiam wszytskich"cichych czytaczy" :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz!